Kierując się na Kraków przystajemy nad rzeką Białką. Mieliśmy okazję ją poznać będąc w Pieninach w zeszłym roku. Dziś tylko na moment tu gościmy (już bez żadnych ognisk).
Spacerujemy po brzegu i próbujemy chodzić po otoczakach. Pięknie to wygląda.
Dzień chyli się ku końcowi. Czas wracać na nocleg do Krakowa.