Geoblog.pl    wedrowkikaroli    Podróże    Dookoła Półwyspu Skandynawskiego    Napapiiri i wioska św. Mikołaja
Zwiń mapę
2011
03
lip

Napapiiri i wioska św. Mikołaja

 
Finlandia
Finlandia, Rovaniemi
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 1876 km
 
Około godziny 15:00 minęliśmy granicę z Finlandią. Bez zatrzymywania, zbędnych kontroli : ) Lubię tak podróżować ! W Tornio stajemy na stacji paliw Neste. Za 55,1 l zapłaciliśmy 87 euro. Czyli kalkulując szybko 1 litr = 1,579 e . Nie tak źle jak myśleliśmy : ) Przy okazji trochę słodyczy kupiliśmy … tak na wzmocnienie !
Z Tornio ruszamy na Rovaniemi. To zaledwie 123 km, czyli około półtorej godziny drogi. Mijamy tereny leśne, zadbane wsie, gdzie krowy pasą się przed domostwami. Wszędzie zielono i ładnie. Stajemy na postoju. Basia od razu skorzystała z okazji i pobiegła na plac zabaw. Toalety kompletnie niezadbane, a wręcz okropne. Brudno i brak papieru toaletowego . Zapach na postoju też nie należał do najmilszych, niestety. Pod tym względem Szwecja przewyższa Finlandię : )
Docieramy do celu – wjeżdżamy do Rovaniemi po godzinie 17:00. Miasto leży u ujścia rzeki Ounas do Kemi, kilka kilometrów na południe od północnego koła podbiegunowego. Podobno najniższa zanotowana temperatura powietrza wyniosła tu -45,3 °C, najwyższa zaś +30,6 °C. Akurat w dniu jak tam dotarliśmy było na naszym termometrze + 12C.
W odległości ok. 8 km na północ od Rovaniemi droga do Kemijarvi przecina krąg polarny (Napapiiri). Stajemy tuż przy centrum handlowym, gdzie można kupić upominki w postaci pocztówek, koszulek, maskotek, smakołyków, wyrobów z porcelany itd. Wszystko czego dusza pragnie : ) Obsługa biegle mówi w języku angielskim, więc nie ma problemów z porozumiewaniem się .
Główną atrakcją Centrum Kręgu Polarnego jest Biuro św. Mikołaja. Oczywiście udaliśmy się tam. Było już cicho, spokojnie, bez turystów. Dzięki temu mogliśmy do woli robić zdjęcia i nikt nie przeszkadzał w tle . Świętego Mikołaja we własnej osobie nie spotkaliśmy ,ale jakoś nie było nam nawet żal. Chyba przez to, że nie czuliśmy klimatu świąt. Latem to wszystko wydaje się być takie odległe i inne.
Moje wrażenia z pobytu tutaj ? Dużo restauracji, kafejek , które zapewne są oblegane w porze zimowej, gdy tu mrozi i śnieży. Masa reklam i niestety nie do końca czysto. Z pewnością większy efekt jest w porze zimowej. Wtedy świąteczne piosenki płynące z głośników idealnie tu pasują i harmonizują. Brakowało mi reniferów. Nie spotkaliśmy tu żadnego, a Basia tak na nie liczyła … : (
Około godziny 19:30 ruszyliśmy dalej na północ. Po drodze napotkaliśmy pierwszego renifera – kroczył samotnie po drodze. Wielkie poroże robiło wrażenie… Taki lonely wolf : )
a my - jedziemy dalej ...
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (30)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (2)
DODAJ KOMENTARZ
zula
zula - 2011-08-12 07:48
To miejsce ma swój urok i każdego zapewne zachwyca !! , pozdrawiam
 
mirka66
mirka66 - 2011-10-19 10:05
Fajne zdjecia.Chyba kazde dziecko przywozi z tego miejsca reniferka.:)
 
 
zwiedziła 3.5% świata (7 państw)
Zasoby: 229 wpisów229 74 komentarze74 1665 zdjęć1665 0 plików multimedialnych0
 
Moje podróżewięcej
25.06.2011 - 04.08.2011
 
 
31.10.2010 - 31.10.2010