Piękny dzień, słoneczny dzień. Poszłoby się na plażę, ale ….. I tu od razu mam przed oczami kłębiące się tłumy nad wodą. Coraz trudniej znaleźć latem miejscowość nad morzem, której nie oblegałyby watahy turystów . Owszem jest to wyjątkowo atrakcyjny rejon na spędzanie urlopu, a i mieszkańcy nadmorskich kurortów coraz więcej inwestują i prześcigają się w organizowaniu atrakcji dla przyjezdnych. Już nawet małe wsie na uboczu powoli przekształcają się w tłoczne kurorty . Obawiam się, że chyba nie da się tego procesu powstrzymać. Ale najbardziej wytrwali poszukiwacze ciszy i spokoju, czyli my ciągle starają się znaleźć kawałek plaży dla siebie.
Z tego też względu wyjeżdżamy do Sasina, miejscowości leżącej 17 k na wschód od Łeby. Z Sasina kierujemy się na Osetnik , osady bliżej morza. Zatrzymujemy się pod lasem. Ręczniki pod pachę, plecak z napojami i jedzonkiem na plecy i wędrujemy 1,5 km przez las na plażę. Na miejscu cicho, tylko kilka rozłożonych parawanów. Noo, tak to można wypoczywać !
Tak na marginesie …. Z Osetnika można dojść bez problemu do latarni Stilo. Wieża latarni położona jest na wierzchołku wydmy, odległej około 1000 m od morza. Jest udostępniona turystom.