Dragon Gate, czyli chińskie ślady w Szwecji

Jesteśmy 165 km na północ od Sztokholmu. Piękna pogoda. Naszym oczom ukazuje się …. jakaś architektura chińska . Są to okolice należące do gminy Älvkarleby Zajeżdżamy tam zatem ! Ciekawość nas zżera :) Trafiamy do Dragon Gate, miejsca gdzie Wschód spotyka się z Zachodem !
Jest to rodzaj Centrum Kultury. Działa tu muzeum, sklep , restauracja, centrum konferencyjne i szkoła wschodnich sztuk walki. Czynne codziennie między 10:30 a 19:00. Personel chiński, doskonale władający językiem angielskim !
Miejsce, które zachwyca. Wspaniałe budowle. Na wielkim placu stoi posąg Guan Yin - bogini miłosierdzia, litości i płodności. Naprawdę warto tu zajrzeć.
Podobno istnieją plany rozbudowy centrum i urozmaicenie go o posąg Buddy. Mają też być sprowadzone pandy !

Po tym łyku chińskiej kultury kierujemy się na Furuvik. Planujemy tam nocować. Jednak rasstplac, który zobaczyliśmy nie był w żaden sposób atrakcyjny ani zadbany. Brak czystej wody zdatnej do picia i brudne toalety - naprawdę byliśmy zaskoczeni. Do tej pory każde takie miejsce postojowe było wzorowo przygotowane dla turystów, a tu nagle to ……
Ruszamy więc dalej. Kierujemy się na północ, na Soderhamn.

Zdjęcia (17)

Komentarze (1)