Hura, hura! Docieramy do Zakopanego, nieformalnie nazywanego zimową stolicą Polski. Zarówno latem, jak i zimą przybywają tu turyści z kraju i zza granicy. Baza turystyczna dobrze rozwinięta , a noclegi przystosowane – w zależności od standardu – na każdą kieszeń. My wcześniej zarezerwowaliśmy apartament w Pensjonacie Jawor, mieszczącym się na Alejach 3-go Maja. Akurat traf chciał, że właśnie ta ulica była remontowana. Czekał nas objazd. Oj długo kluczyliśmy i kombinowaliśmy by dojechać . W końcu zadzwoniłam do właścicielki pensjonatu z pytaniem co robić , a ta z całkowitym spokojem mi odpowiedziała, że nie patrzeć na zakaz i wjechać . Skoro tak ….. ?! Ani policja ani Straż Miejska nas nie zaczepili (na szczęście! ), a my dotarliśmy na miejsce :) Ujrzeliśmy potężny dom wypoczynkowy urządzony raczej w nowoczesnym stylu z nutka regionalną. W części parterowej pasażyk handlowy (fryzjer, bank, sklep spożywczy), a na piętrach apartamenty. Można zajrzeć na : http://www.jawor.zakopane.pl/ . Apartamenty wyglądają nieco inaczej niż pokazują to zdjęcia, na te warunki cena jest wygórowana. Jedyny atut to 50 m do Krupówek, słynnego deptaku oraz ładny widok na Gubałówkę (pod warunkiem, że nie pada i jest bezchmurnie).