Wreszcie jesteśmy. Karpacz wita nas śniegiem i mrozem (koło -10C). Zajeżdżamy do Pensjonatu Arnika na ul. Kamienną. Pokoje już na nas czekają. Tak na marginesie - polecam gorąco ten pensjonat. Komfortowe pokoje, pycha jedzonko, blisko w góry !
Szybkie rozpakowanie, gorąca herbata i ..... dalej na spacer.Śnieg skrzypi pod nogami, marzną nosy, ale w nas ogromna radość z poczucia faktycznej zimy. Śnieg w Poznaniu totalnie się chowa do tego górskiego. Jest super!